Sporo nastolatków i dorosłych, cierpi z powodu lęku, obniżonego nastroju, niepewności lub poczucia niedopasowania. Czują, że „coś jest nie tak”, ale nie potrafią powiedzieć co. Czują się po prostu inni. Niedostosowani. Wewnętrznie smutni. Niepewni siebie albo prowokujący konflikty. Wchodzą w destrukcyjne relacje intymne lub zawodowe. Popadają ze skrajności w skrajność, nie mogąc wyważyć, gdzie jest złoty środek...
Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem,
a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem” .
Carl Gustaw Jung
Najczęściej osoby te spotkało doświadczenie wychowywania się w trudnych rodzinach. Mogło to być uzależnienie rodzica, niestabilność emocjonalna rodzica, fanatyzm religijny (nie mający nic wspólnego z duchowością), fizyczne i/lub emocjonalne opuszczenie, kłótnie – albo przeciwnie – wielotygodniowe „ciche dni” rodziców, przemoc lub wykorzystywanie.
Jeżeli ktoś ma poczucie, że wychowywał się w trudnej rodzinie, to być może poniższa lista najczęstszych odczuć i trudności pozwoli mu uporządkować swoje uczucia i trochę znormalizować sytuację, tj. uznać, że te odczucia są, ale nie wynikają z cech osoby, a z zewnętrznych doświadczeń, jakie ją/jego kiedyś spotkały.
Osoby, które wychowywały się w trudnych lub dysfunkcyjnych rodzinach, często:
- są albo nadmiernie odpowiedzialne albo zupełnie nieodpowiedzialne,
- próbują domyślać się, co jest normalne, a co nie jest,
- dokładają wielu starań, by ukryć, że w ich rodzinach coś jest/było nie tak,
- oceniają i krytykują siebie bezlitośnie i przeżywają silny lęk przed oceną,
- mają kłopot z przeżywaniem radości, „wyluzowaniem”, traktują życie bardzo serio,
- ogólnie czują dużo lęku,
- wpadają "bez powodu" w stany depresyjne,
- mają zaburzone poczucie bezpieczeństwa, boją się porzucenia, straty,
- myślą, że różnią się od innych ludzi,
- wycofują się,
- drobnostki wytrącają ich z równowagi,
- poszukują docenienia,
– nie umieją przyznać, że czegoś nie potrafią,
- są skrajnie lojalni, nawet w obliczu dowodów, że druga strona na to nie zasługuje,
- nie rozpoznają własnych potrzeb, a tym bardziej nie mówią o nich głośno,
- trudno im rozpoznać co jest dla nich dobre,
- dają się wykorzystywać lub zaciekle bronią swojej suwerenności,
- nie nauczone współpracy w rodzinie - mają kłopot ze współpracą w grupie,
- mają trudność by zaufać, przez co trudno im nawiązywać bliskie relacje,
- mają słaby kontakt ze swoimi emocjami,
- miewają kłopot z cierpliwością i wytrwałością,
- mają poczucie jakby miały PTSD lub ADHD lub spectrum autyzmu,
- nie rozumieją siebie i są zmęczeni codziennością.
Oczywiście powyższe zachowania i uczucia chwilami dotyczą każdego, niemniej częściej i w większym nasileniu dotyczą osób, które wychowują/wychowywały się w rodzinach trudnych (co nie oznacza rodziny patologicznej). Jeżeli rozpoznajesz u siebie powyższe schematy, warto pomyśleć o terapii, a przynajmniej wybrać się na kilka konsultacji do psychologa lub terapeuty, żeby porozmawiać o swoich trudnościach i zdecydować co dalej.
Zapraszam :)
Kontakt
Warszawa, Al. Wyzwolenia 18 lok.15 (6 piętro)
(Plac Zbawiciela, klatka pod szyldem Klucze, 6 piętro)
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.